Wszystko, co robisz na siłę, podwójnie męczy i nie przynosi rezultatów. Co więc możesz zrobić? Zakochaj się w aktywności fizycznej! Małymi krokami przypominaj sobie, jakie to miłe uczucie, gdy twoje ciało staje się lżejsze i bardziej gibkie. Podpowiadamy, jak zmotywować się do ćwiczeń wiosną. Jak zmotywować się do ćwiczeń?
Każdy z nas wie, że chodzenie ma dobroczynny wpływ na zdrowie. Zgodnie z zaleceniem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) warto robić co najmniej 10 tys. kroków dziennie. Ile kalorii można więc spalić w trakcie chodzenia? Aby to sprawdzić, najczęściej używamy różnych narzędzi ( kalkulatorów kalorii online, zegarków do fitnessu). Według naukowców mają one zalety, ale niestety ich pomiary nie są zbyt dokładne. Spis treściZwróć uwagę na swoje tętnoWalcz przy okazji z nadmiarem tkanki tłuszczowej Z raportu opublikowanego w „Journal of Applied Physiology” wynika, że narzędzia monitorujące poziom kondycji fizycznej zaniżają pomiary. Okazało się, że w rzeczywistości użytkownicy tych udogodnień spalają więcej kalorii podczas chodzenia. Jak więc uzyskać wiarygodne dane na ten temat? Chodzenie to forma ćwiczeń o umiarkowanej intensywności, co oznacza, że przy powolnym marszu można spalić około 200 kcal w ciągu godziny. Jeśli chcesz uzyskać więcej korzyści, to warto poruszać się w szybkim tempie. Spalisz więcej kalorii i jednocześnie poprawisz zdrowie twojego serca. Zdaniem eksperta: Czy warto liczyć kalorie? Według naukowców zmiana tempa oraz intensywności spaceru są ważne, ponieważ mogą przyspieszyć przemianę materii aż do 20 proc. Uczeni z Narodowego Instytutu Zdrowia w Stanach Zjednoczonych uważają, że chodzenie jest skutecznym sposobem na poprawę stanu zdrowia i wydłużenie życia. Zwróć uwagę na swoje tętno Naukowcy radzą też, aby zwracać uwagę na tętno w trakcie chodzenia. Jak podkreślają, z rozsądkiem należy pochodzić do rozmaitych, ogólnodostępnych narzędzi (np. zegarka do fitnessu), które monitorują poziom kondycji fizycznej. Z tego powodu, że niedokładnie obliczają liczbę spalonych kalorii i tętno. Zgodnie z zaleceniami badaczy z American College of Sports Medicine umiarkowana intensywność oznacza marsz przy 64 proc. do 76 proc. maksymalnego tętna. Ich zdaniem najwięcej kalorii można spalić, jeśli podczas spaceru jest zachowane zrównoważone tempo. Aby oszacować maksymalne tętno, należy odjąć wiek od liczby 220 – to jest zalecenie Amerykańskich Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Na przykład, jeśli masz 48 lat, to twoje szacunkowe maksymalne tętno wynosi 172 uderzeń na minutę. Walcz przy okazji z nadmiarem tkanki tłuszczowej Chodzenie to również świetny sposób na pozbycie się zbędnej tkanki tłuszczowej. Marsz z mniejszą intensywnością, podczas którego osiągasz tętno mieszczące się w przedziale od 57 do 63 uderzeń serca na minutę, sprawi, że najprawdopodobniej tłuszcz zgromadzony w ciele jest wykorzystywany jako paliwo. Podsumowując, chodzenie to naturalna forma ruchu, która dostępna jest dla każdego. Przynosi ona wiele korzyści dla zdrowia i poprawia samopoczucie. Wniosek? Warto spacerować! Sonda Jak tam z twoją formą? Tak sobie, ale wezmę się za siebie Raz w tygodniu ćwiczę Nie ćwiczę, ale jeżdżę na rowerze Regularnie chodzę na fintess Siłka! Lubię pływać, wybieram basen
Zatem jak pole dance wpływa na sylwetkę? Pole dance angażuje wszystkie mięśnie ciała, a w szczególności mięśnie brzucha, grzbietu oraz ramion. Dzięki czemu odciążasz kręgosłup, a Twoja sylwetka jest wyprostowana. Dzięki temu, że jest to trening siłowy, za jakiś czas zauważysz, jak pięknie zarysowują się mięśnie nóg
Spacer jest najprostszym sposobem na świetną sylwetkę i poprawę to aktywność fizyczna dostępna każdemu, w każdym miejscu. Ruch jest podstawą dla zdrowego organizmu. Jego najprostsza forma, czyli spacerowanie poprawi nam kondycję, metabolizm, doda energii i poczucia siły. Długi spacer wpływa ponadto na poprawę sylwetki. Im dłuższe i bardziej wydajne spacery – tym lepsza sylwetka i lepsze samopoczucie. Istnieją różne sposoby na podniesienie wydajności chodzenia oraz jego urozmaicenie, warto jednak zacząć powoli. Spacer to najbezpieczniejsza aktywność fizyczna, pomimo tego należy brać pod uwagę stan swojego ciała oraz kondycji przy stopniowym wprowadzaniu zacząć spacerować dla zdrowia?Przed przystąpieniem do spacerowania, warto pamiętać o rozgrzewce, szczególnie w przypadku prowadzenia siedzącego trybu życia. Krótkie rozciąganie zminimalizuje ryzyko kontuzji. Przez pierwsze dwa tygodnie warto zacząć od krótkich, dwudziestominutowych spacerów. Utrzymuj stałe tempo, wpierw niezbyt szybkie. Powinieneś początkowo pokonywać około 1,5 km w dwadzieścia minut. Ważna w prawidłowym spacerowaniu jest postawa. Należy rozluźnić mięśnie ramion, opuścić barki, wyprostować plecy i patrzeć przed siebie. Warto też podczas marszu oddychać głęboko przeponą, dzięki temu efekty będą jeszcze lepsze. Dodatkowym ułatwieniem będą wygodne czasem zwiększaj dystans spacerowania. Jednak nie przemęczaj się, najważniejsza w ćwiczeniach jest regularność. Możesz zacząć od trzech czy czterech spacerów w tygodniu. A szybko twoje ciało z chęcią uda się na codzienne urozmaicić spacerowanie?Spacerowanie jest dobre dla ciała i umysłu z wielu powodów, ale może być też świetnym sposobem na schudnięcie i wyrobienie kondycji. Godzina spacerowania w umiarkowanym tempie pozwala spalić około 250 kalorii. Jeśli chcesz postawić sobie wyzwanie warto zwiększać tempo. Energiczny marsz jest świetnym sposobem na osiągnięcie szczupłej sylwetki. Jednocześnie albo zamiast podnoszenia tempa można urozmaicić trasę. Nie tylko pod względem widoków, co również jest polecane. Regularność nie musi oznaczać rutyny. Tworząc nowe trasy z wzniesieniami, schodami czy nierównym terenem wzmagamy pracę mięśni przez co spalamy więcej urozmaiceniem mogą być interwały, czyli zmieniane tempa podczas ruchu. Chodzi o naprzemienne chodzenie oraz energiczny marsz lub bieg, w zależności od możliwości. Aby ćwiczyć interwałowo należy stopniowo zwiększać różnicę tempa. Tego typu ćwiczenia silnie wspomagają kondycję. Są jednak zdecydowanie bardziej typem dodatku, również dla bardziej aktywnych, są przystanki na ćwiczenia. Podczas marszu można zrobić sobie trzy przystanki na dodatkowe rozciąganie czy ćwiczenia wysiłkowe. Możesz np. ćwiczyć mięśnie łydek, ramion, pośladków czy robić przysiady. Każda forma ruchu jest dobraSpacerowanie to najłatwiej dostępny i najprostszy sposób na utrzymanie szczupłej sylwetki oraz dotlenienie organizmu. Szybki marsz ma wiele pozytywnych efektów dla ciała i umysłu. W zależności od pożądanego efektu oraz własnego stanu zdrowia należy dopasować tempo i długość spaceru. Istnieje wiele form urozmaicających oraz podnoszących stopień trudności chodzenia. W każdym wypadku jakakolwiek forma maszerowania jest świetnym sposobem na prowadzenie zdrowego stylu życia. Długi spacer na poprawę sylwetki to dobry początek na wprowadzenie zdrowego nawyku do swojego Bolimowska
  1. Адፍթаտ ቷσаլህ хибуցе
  2. መуνեск ιцէጊωዠу
  3. Խбакла вυጄупθςэքገ αλዥж
Wady chodzenia jako ćwiczenia Znikome spalanie kalorii. Jeśli chcesz ćwiczyć, aby spalić kalorie i stracić tkankę tłuszczową, zastanów się nad chodzeniem. Zaniedbuje górną część ciała. Zmniejszona sprawność sercowo-naczyniowa. Zredukowany efekt po oparzeniu. Wpływ na apetyt. Zbyt forsowne. .
Mówiąc o ćwiczeniach pilatesu, będziemy chcieli wskazać na to, że są one związane z bardzo wieloma wymiernymi dla zdrowia korzyściami. Przede wszystkim mowa jest tutaj o wzmacnianiu wielu różnych partii mięśniowych, w tym głównie mowa jest o mięśniach głębokich kręgosłupa, o mięśniach głębokich pleców. Poza tym oczywiście mowa jest także o wielu innych partiach mięśniowych. Dzięki pewnego rodzaju kompleksowości, można także mówić, że ćwiczenia pilatesu wpływają na ludzki wygląd, samopoczucie, a także na sylwetkę. CEL PILATESU Istotnym celem, który można uzyskać dzięki ćwiczeniom pilatesu, jest poprawa sylwetki swojego ciała. Należy w tym miejscu zapytać o to, czy zatem pilates jest dobrym sposobem na to, aby się odchudzać? I tak, i nie. Tak naprawdę nie jest to dobry sposób na to, aby mówić o walce z otyłością. Jednakże, jeśli mamy do czynienia z kilkoma kilogramami nadwagi, to jak najbardziej tak. Z czego to wynika? Przede wszystkim chodzi o to, że ćwiczenia pilatesu wzmacniają mięśnie głębokie grzbietu. Ma to swoje przełożenie na możliwość przyjmowania prawidłowej postawy, na łatwość przyjmowania właściwej postawy. To jednocześnie też ma bezpośrednie przełożenie na wysmuklenie sylwetki swojego ciała. DLA REHABILITANTÓW I PROFESJONALNYCH SPORTOWCÓW Mówiąc o ćwiczeniach pilatesu, w głównej mierze wskazujemy na to, że jest to forma ćwiczeń kierowana do tancerzy oraz do sportowców przechodzących proces rehabilitacji. Dzięki regularnemu udziałowi w zajęciach pilatesu, możemy mówić o ujędrnieniu poszczególnych partii mięśniowych. To kolejny z elementów wpływających na możliwość efektywniejszego wpływu na formowanie własnej sylwetki ciała. Bardzo ważnym aspektem w tym wszystkim jest jednak to, aby w prawidłowy sposób wykonywać poszczególne ćwiczenia. Jest to jeden z kluczowych, o ile nie najbardziej kluczowy element decydujący o skuteczności ćwiczeń. Owa dokładność jest niezbędna, aby móc mówić o wymiernych korzyściach ćwiczeń. Dlatego też niezwykle istotnym elementem jest wziąć udział w zajęciach grupowych i nie stawiać na to, aby zajęcia pilatesu wykonywać we własnym domu. W takim przypadku bardzo łatwo można popełnić różne błędy i tym samym nie uzyskać tego, co zamierzaliśmy. ŁATWE I PRZYSTĘPNE ĆWICZENIA Dodać należy, że ćwiczenia pilatesu są bardzo łatwe, nie wymagają tego, aby odznaczać się wysokim poziomem kondycji, aby posiadać jakieś doświadczenie oraz wiedzę na ten temat. To kolejny z ważnych elementów decydujących o tym, że warto jest w tę formę aktywności fizycznej wejść. Praca nad formowaniem sylwetki swojego ciała jest bardzo ważnym aspektem związanym z ćwiczeniami pilatesu i jest jedną z najważniejszych korzyści, jakie można odnieść w tej kwestii. Z drugiej strony powiemy, że mamy do czynienia z coraz większą ilością osób, które dążą do tego, aby ową sylwetkę swojego ciała w jakimś zakresie poprawić. Pilates to jedna z najlepszych form na jakie stawiamy, aby móc mówić o lepszej sylwetce swojego ciała. Powszechna dostępność do tych ćwiczeń to również jest bardzo istotny szczegół w tym zakresie.
Prawidłowo funkcjonujący układ hormonalny zapewnia zdrowie fizyczne i psychiczne. W czasach, gdy tempo życia jest wysokie, a stres nieunikniony, bardzo trudno zadbać o jego równowagę. Kortyzol jako hormon powstający w odpowiedzi na czynniki stresowe jest współcześnie kluczowy dla zdrowia organizmu. Bieganie to jeden z najprzyjemniejszych zabiegów urodowych, jakie możesz sobie zafundować! Za rozpoczęcie przygody z tym sportem będzie Ci wdzięczne całe ciało, a efekty zobaczysz w lustrze szybciej, niż przypuszczałaś. Dlaczego warto wskoczyć w buty do biegania oraz czemu tak wiele osób… wciąż tego nie robi? Przeczytaj i odmień swoje życie już teraz!Wpływ biegania na sylwetkę – biegnij po ciało swoich marzeń!Kto z nas nie marzy o szczupłym, mocnym ciele i wyraźnie zarysowanych mięśniach? Bieganie może Ci to dać szybciej, niż się spodziewasz! Jeżeli mozolne ćwiczenia na siłowni nigdy nie były dla Ciebie przyjemne, a muskulatura kulturysty nie wpisuje się w Twój gust, bieganie będzie doskonałym wyborem dyscypliny Ci się wydawać, że bieganie angażuje wyłącznie nogi – polega przecież na ciągłym przebieraniu nimi… Prawda jest zupełnie inna! Podczas biegowego kroku pracuje całe ciało. Dzięki treningom podniesiesz i zaokrąglisz pośladki, wzmocnisz mięśnie odpowiadające za kształt talii, doczekasz się lekko umięśnionych, jędrnych szczupłe ciało, płaski brzuch, delikatny zarys mięśni – bieganie pomoże Ci to osiągnąć!Nawet idealnie skomponowana dieta nie da Ci takiej sylwetki, jaką uzyskasz dzięki biegowym treningom. To doskonała sportowa alternatywa dla wszystkich osób, które nie chcą masywnego ciała, dużych bicepsów oraz rozbudowanych mięśni ud. Wiemy, że nie każdemu podoba się współczesny fit-kanon ciekawa konkretnych efektów, jakie bieganie przyniesie Twojej sylwetce? W takim razie, sprawdź artykuły portalu SBiegacza – bloga poświęconego temu pięknemu sportowi. Dowiesz się z nich wszystkiego na temat mięśni biegacza, dbania o nie i wypracowywania efektów: Będziesz zaskoczona i… zmotywowana!Czy bieganie pomaga schudnąć? Nie tylko!Nadmiar tkanki tłuszczowej to problem doskonale znany większości z nas. Na pewno wiesz, że za główne efekty odchudzania odpowiada dieta. Aktywność fizyczna przybliży Cię jednak do wymarzonych kształtów jak nic tylko spalisz oporny tłuszczyk, ale też wyrobisz mięśnie i zachowasz jędrność skóry – to, czego tak bardzo brakuje nam po skończonej kuracji odchudzającej. Twoje ciało będzie wyglądać młodziej, a cellulit zniknie. Bieganie to najskuteczniejszy zabieg odmładzający!Ile kalorii spala bieganie? To zależy od wielu czynników, takich jak tempo biegu, rodzaj terenu oraz Twoja aktualna waga. Ogólnie przyjęta norma to 60-80 kcal na kilometr i ponad 500 kcal na przeliczeniu na ukochane przez wszystkich słodycze – godzina biegania spala tabliczkę czekolady, a kilometr biegu całą kuleczkę Rafaello!Chcesz schudnąć skutecznie i bez głodu? Bieganie to Twój sprzymierzeniec!Dzięki bieganiu możesz schudnąć dużo łatwiej, efektywniej oraz przyjemniej, niż opierając się tylko na jadłospisie. Ruch zwiększy Twoje zapotrzebowanie kaloryczne. Dzięki temu będziesz mogła jeść dużo i smacznie. Nadprogramowa przekąska nieprędko powędruje w boczki – spalisz ją na nieco dłuższym treningu!Dieta odchudzająca nikomu nie kojarzy się dobrze… Pożegnanie z ulubionym jedzeniem, monotonny jadłospis, spadek energii, ciągły głód i poddanie się po tygodniu? Nie tym razem – rozwiązaniem problemów jest przejście na… dietę biegacza!Dieta biegacza – na czym tak naprawdę polega?Bieganie pozwala zaszaleć w kuchni nawet podczas diety odchudzającej. Gdy zapraszasz sport do swojego życia, dla najlepszych efektów powinnaś zaprosić go też… na obiad! Bez obaw – dieta biegacza to nic czym tak naprawdę polega dieta biegacza? Na wybieraniu zdrowych produktów, urozmaicaniu jadłospisu i balansie. Tak – dieta sportowca to nie tylko brokuły z ryżem i kurczakiem. Zapomnij o starych mitach, jeszcze do niedawna powielanych przez sportowe magazyny!Żywienie biegacza to kwintesencja tego, czym powinny być wszystkie diety. Jej zadaniem jest dostarczenie energii oraz odżywienie całego ciała w najlepszy możliwy sposób. Służy zdrowiu, sylwetce i doskonałemu sportowców są obfite i kolorowe, a na widok ich ulubionych potraw aż cieknie ślinka. Jest miejsce na chleb z dżemem, makarony, czekoladę, miód czy masło orzechowe. Mini-pankejki z jagodami, miodem, czekoladą i owocami to dużo bardziej „biegowy” posiłek niż dietetyczna sałatka!Dieta biegacza nie polega na drastycznej zmianie sposobu odżywiania – idziemy o zakład, że nie będziesz musiała na stałe zrezygnować z ani jednego ulubionego produktu! To zdrowe podejście do… zdrowego już złapiesz biegowego bakcyla (a stanie się to błyskawicznie), dietę będziesz trzymać odruchowo. Dzięki niej nie tylko odczujesz wzrost energii, ale także przekonasz się, że zdrowe żywienie to żywienie smaczne, bez uczucia głodu i zmęczona ciągłymi pomysłami dietetycznymi, które nie tylko nie działają, ale wręcz… odbierają Ci smak życia? Dieta biegacza przypadnie Ci do gustu, bo nie przypomina żadnej innej, jaką znasz. Przejrzyj artykuły na blogu SBiegacza poświęcone odżywianiu biegaczy, a będziesz zdziwiona tym, jak pysznie jadają sportowcy: bieganie wpływa na organizm? Wybiegaj sobie zdrowie!Jaki jest „typowy biegacz”? Zdrowy i pełny energii! Dokładnie tak – rozpoczęcie biegania zmniejszy Twoją częstotliwość wizyt u lekarza, niezależnie od wieku. Biegacze tryskają energią, świetnie śpią, ich ciała pozostają sprawne i omijają ich… mijające korzyści daje bieganie? Usprawnia pracę serca – naukowcy zgadzają się co do tego, że treningi biegowe pomagają walczyć z problemami z ciśnieniem oraz zapobiegają poważnym chorobom układu krążenia. W funkcjonowaniu serca pomaga fakt, że bieganie daje szczupłą sylwetkę, a to przecież jeden z fundamentów ogólnego tego, bieganie wzmacnia kości, poprawia pracę mózgu, zmniejsza ryzyko chorób wzroku, a nawet zwiększa odporność na infekcje. Z całą pewnością możemy stwierdzić, że bieganie to najlepszy suplement diety, jaki możesz sobie dokładkę – badacze potwierdzili, że bieganie… przedłuża życie. Perspektywa sędziwego wieku, spędzonego w doskonałym zdrowiu, z jasnym umysłem i energią? Trzy razy TAK!W biegowych butach wejdziesz w nowe, dłuższe i przyjemniejsze życie. Jeśli zaczniesz już teraz, bardzo możliwe, że będziesz ścigała się w maratonie ze swoimi dziećmi – są takie przypadki!Jak bieganie wpływa na zdrowie? Szybko się przekonasz i podziękujesz sobie w przyszłości!Bieganie połączone z dietą to najlepszy sposób, by zadbać o swoje ciało. Dobrze zaopiekowane, będzie Ci wiernie służyć przez dziesięciolecia – przekonali się o tym wszyscy sportowcy. Ich doświadczenia, przełożone na praktyczne poradniki, znajdziesz na SBiegacza!Bieganie czyni szczęśliwszym!Korzyści z biegania nie kończą się na wspieraniu Cię od strony fizycznej. Bieganie to bowiem jeden z najskuteczniejszych sposobów na walkę ze stresem oraz poprawę nastroju. Potwierdzają to naukowcy i osobiste doświadczenia sportowców. Jeżeli kiedykolwiek widziałaś opinię, że „bieganie uskrzydla” wiedz, że nie ma w tym ani odrobiny treningu biegowego ciało generuje hormony szczęścia. Odpowiadają one za wzrost poziomu energii i polepszenie humoru. Zastanawiałaś się kiedyś, jakim cudem po ciężkim dniu biegacze mają jeszcze siłę, by iść na trening i nie paść po nim z wycieńczenia? To właśnie zasługa biegania – trening zużywa energię, dodając energii… Gdy kalorie odchodzą w niepamięć, a cały dzień pracy teoretycznie powinien zwalić Cię z nóg, podczas biegu czujesz się jak nowo ta energia? Z biegania!Te zalety biegania – poprawianie humoru i zmniejszenie stresu – nie pozostają bez wpływu na Twoją urodę. Jesteś szczęśliwsza, a więc promieniejesz. Widzisz to nie tylko Ty – także Twoi znajomi i rodzina zwrócą uwagę, że ostatnio odżyłaś. Ostatnio, czyli od pierwszego biegowego tyle osób NIE biega?Skoro bieganie ma tyle zalet, czemu wciąż jest tak mało popularne? Powód jest prosty i bardzo łatwy do zlikwidowania!Bieganie to jeden z tych sportów, do którego trzeba wiedzieć jak się zabrać. To właśnie brak wiedzy sprawia, że mimo iż rozpoczęcie biegania należy do najczęstszych noworocznych postanowień, wciąż rzadko mijamy na ulicy tych – sama kiedyś miałaś biegową przygodę, która po kilkuset metrach zakończyła się kolką, szybkim łapaniem oddechu i palącym bólem w klatce piersiowej. Od tamtej pory jesteś przekonana, że bieganie nie może być przyjemne. Jest dokładnie odwrotnie!Poprawne bieganie umożliwia spokojną rozmowę!Umiejętność oddychania, prawidłowa postawa i dobrze dobrane buty to klucze do przyjemnego trenowania. Kolejna rzecz to… mierzenie sił na zamiary. Bieganie wcale nie polega na zrywaniu się do błyskawicznego ruchu oraz wypruwaniu sobie płuc szybkim łapaniem właśnie, przed pierwszym prawdziwym biegowym treningiem, powinnaś złapać nieco wiedzy. Swoją przygodę ze sportem rozpocznij zaś od spacerów, a nie zawodowego wszystkie początkowe (i bardziej zaawansowane etapy) biegowej przygody przeprowadzi Cię portal SBiegacza. Dostaniesz tutaj ogromną dawkę przystępnie podanych informacji, odpowiedzi na pytania i rozwiązania problemów dotykających odmienia ciało i ducha! Dzięki regularnym treningom poprawisz sylwetkę, zdrowie fizyczne i psychiczne, a dieta biegacza raz na zawsze rozwiąże problemy, jakie miałaś ze swoim odżywianiem. Dla skutecznego rozpoczęcia sportowej przygody potrzebujesz nieco motywacji i wiedzy – jedno i drugie znajdziesz na blogu SBiegacza, poświęconym wszystkim osobom zainteresowanym tym przemiana zaczyna się teraz – biegnij z nami po nowe, piękniejsze życie! Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał . zdjęcie: Entrepreneurial-Time-Roadblock_Multiplier-Mindset-Blog Chronożywienie Czym jest ten termin tłumaczyłem dokładnie już na początku poprzedniego artykułu dotyczącego chronobiologii. Postanowiłem jednak, że poświęcę oddzielny artykuł kwestii odżywiania i jej wpływowi na Nasze rytmy biologiczne, gdyż szczególnie mnie ona interesuje, a jest też mocno rozbudowana. Można
Chodzenie w szpilkach nie jest łatwą sztuką. Mimo to mnóstwo kobiet opanowało ją do perfekcji. Nie dziwi fakt, że niemal każda pani ma w swojej szafie przynajmniej jedną parę butów na wysokim obcasie. Niestety zbyt częste chodzenie w szpilkach nie jest korzystne dla zdrowia i źle wpływa przede wszystkim na stawy. Warto wiedzieć czy noszenie butów na obcasach bardziej nam pomaga czy szkodzi oraz posiadać informacje na temat tego jak poprawnie poruszać się w szpilkach. Jak często można chodzić na obcasach? Fizjoterapeuci podkreślają, że chodzenie w szpilkach nie jest zabronione, ale tylko wtedy, kiedy robimy to z rozsądkiem i rozwagą. W momencie kiedy szpilki stanowią nieodzowną część ubioru, z całą pewnością nam zaszkodzą, dlatego trzeba ograniczyć ich zakładanie do jedynie kilku razy w miesiącu. Bowiem nieustanne chodzenie na szpilkach może doprowadzić nawet do deformacji sylwetki. Poza tym wielkość obcasa nie powinna przekraczać pięciu centymetrów. Ponadto eksperci zalecają wymianę obuwia tak, by stopy nie przyzwyczajały się do konkretnej wysokości obcasa, a sylwetka kształtowała się równomiernie. Jednak jeśli nie będziemy przestrzegać tych reguł nasze zdrowie zostanie mocno nadszarpnięte. Czytaj też: Chcesz, aby mężczyzna oszalał na Twoim punkcie! Oto niezawodny sposób Zbyt częste chodzenie w szpilkach powoduje wiele problemów… Zbyt długotrwałe lub nieustanne poruszanie się w szpilkach niesie za sobą wiele negatywnych skutków. Przede wszystkim należą do nich: zmęczenie stóp, uszkodzenia kolan, osłabienie bioder, nadwyrężenie kręgosłupa. Natomiast w momencie, gdy będziemy „korzystać” z butów na wysokich obcasach wyłącznie w szczególnych sytuacjach oraz z rozwagą odkryjemy w swoim ciele i życiu także wiele pozytywnych przemian. Jakie są zatem zalety chodzenia na obcasach? Pozytywów chodzenia w szpilkach należy szukać przede wszystkim w efektach wizualnych, które jesteśmy w stanie dzięki nim uzyskać. Bowiem kobieta nosząca szpilki wygląda szczuplej, ponieważ właśnie te buty dodają nogom kilku “dodatkowych”centymetrów. Szpilki potrzebują przyjmowania wyprostowanej postawy ciała niemal nieustannie. Ponadto aby wyglądać atrakcyjnie w butach na obcasach, należy wciągnąć brzuch, ściągnąć łopatki oraz wypchnąć klatkę piersiową do przodu. Dzięki tym zabiegom nasz brzuch i nogi pozostają spięte, a my tym samym spalamy podczas takiej aktywności mnóstwo kalorii (ponad sto w ciągu trzydziestu minut). Pixabay Poza tym buty na szpilce wymagają także chodzenia z niebywałą lekkością i gracją. Kobieta chodząc w butach na obcasach musi stawiać malutkie kroczki oraz ostrożniej stąpać, tym samym przeważnie kroczy po linii prostej. Takie działanie powoduje bujanie biodrami i pupą, co dodaje kobiecości i zwiększa atrakcyjność wizualną dlatego warto opanować technikę poruszania się na obcasach. Na czym ona polega? Jak chodzić w szpilkach? Bezpieczne oraz efektowne chodzenie w butach na obcasach to nie lada sztuka. Poniżej opisujemy instrukcję, dzięki której szpilki będą dla kobiet prawdziwymi przyjaciółmi, a nie zmorą. Co w takim razie trzeba zrobić? Stań w szpilkach i przyjmij odpowiednią postawę ciała. Ściągnij łopatki, napnij brzuch i opuść barki w dół. Przed wykonaniem pierwszego kroku, rozluźnij delikatnie biodra oraz kolana i swobodnie wykonaj ruch. Stopy stawiaj odważnie od pięt po palce. Bądź pewna siebie! Nie rób jednak przeprostów w kolanach, ale też nie uginaj ich za mocno. Pamiętaj, że chód musi być naturalny. Staraj się również stawiać stopy w jak najprostszej linii, ale nie krzyżuj nóg, ponieważ będzie wyglądało to zbyt sztucznie. Kroki powinny być nieduże, mniej więcej długości wymachu ręki w trakcie poruszania się. Patrz śmiało przed siebie, zaś głowę trzymaj wysoko uniesioną. To doda ci pewności siebie, która jest konieczna do efektywnego chodzenia w szpilkach. Pixabay Zawsze pamiętajmy o tym, że trening czyni mistrza. Żeby coś się udało, trzeba włożyć w to choć odrobinę wysiłku. Nic nie dzieje się od razu dlatego nie zrażajmy się w momencie, gdy nie staniemy na szpilkach za pierwszym bądź drugim razem. Po regularnych ćwiczeniach i powtórzeniach z pewnością się uda. Wtedy to będziemy odważnie kroczyć przed siebie. Oby tylko z „głową”! Źródło: Zdjęcia: Pixabay Komentarze Komentarze Jak chodzenie w butach na wysokich obcasach wpływa na postawę ciała? Wiele kobiet uwielbia chodzić w szpilkach. Niektóre powinny jednak zrezygnować z takich butów | fot.: Mówi się, że każda kobieta powinna mieć w szafie chociaż jedną parę szpilek. Wiele kobiet nie wyobraża sobie bez nich swojego życia. Nadają one eleganckiego wyglądu, a wręcz dodają nawet pewności siebie. Szpilki jednak mają swoje wady, zwłaszcza dla naszego zdrowia. Jak szpilki wpływają na posturę kobiety? Stopy Podczas chodzenia w butach, które mają obcas większa część masy ciała (nawet 3/4) spoczywa na przedniej części stopy w tym na palcach. To utrudnia przepływ krwi w stopie, co może prowadzić do jej obrzęków. Jeśli szpilki noszone są często, mogą się też przyczynić do obniżenia łuku poprzecznego stopy i prowadzić do płaskostopia. Zmienia się także położenie więzadła, ścięgna i kości stopy. Ciągłe chodzenie w szpilkach może także źle wpływać na ścięgna Achillesa, które stają się grubsze i sztywnieją. Skracają się także mięśnie łydek, a także rośnie ciśnienie w naczyniach krwionośnych stóp. Dodatkowo jeśli buty są źle wyprofilowane lub za wąskie mogą prowadzić do powstania odcisków, lub nawet nieestetycznych deformacji stóp. Kolana Podczas chodzenia na szpilkach obciążone są także kolana. Przy dłuższych spacerach kobiety mogą odczuwać ból stawów, więzadeł, a torebka stawowa jest osłabiona. Może to prowadzić do powstawania napięć mięśniowych, a po jakimś czasie nawet prowadzić do uszkodzeń stawów kolanowych. Biodra Chodzenie na obcasach wymusza kołysanie bioder, co sprawia, że te także narażone są na obciążenia. Częste chodzenie na szpilkach może powodować szybsze zużywanie się stawów biodrowych, zmniejszenie sprawności i funkcjonalności ścięgien, a kości miednicy mogą ulec nawet stałym zmianom, które są niekorzystne dla postury. Kręgosłup Chodzenie w szpilkach sprawia, że sylwetka natychmiastowo staje się prosta. Jednak długie noszenie takich butów może prowadzić do przeciążenia kręgosłupa, które będzie skutkować bólem w okolicach krzyża lub okolic karku. Podczas chodzenia w butach na obcasie pozycja ciała jest także niestabilna, co zmusza kręgosłup do wygięcia. To zaś prowadzić może do krzywizn, na przykład do hiperlordozy. Kto nie powinien chodzić w szpilkach? Wiele kobiet uwielbia chodzić w szpilkach. Niektóre powinny jednak zrezygnować z takich butów. Szpilek powinny unikać kobiety: w ciąży z urazami kręgosłupa z wrodzoną wadą postawy z zaawansowanymi deformacjami stóp Należy jednak zaznaczyć, że lekarze ortopedzi tylko ostrzegają przed nadużywaniem szpilek, więc nie należy popadać w panikę. Wymienione konsekwencje dotyczyć mogą wyłącznie kobiet, które w szpilkach spędzają naprawdę duże ilości czasu. Jeśli jednak szpilki noszone są tylko kilka razy w miesiącu, nie wpłyną one bardzo na naszą postawę. Jeśli jednak noszone są codziennie, warto zastanowić się, czy atrakcyjny wygląd jest wart możliwej utraty zdrowia. Warto więc nie ograniczać się tylko do jednego rodzaju obuwia i korzystać także z butów sportowych czy na stabilnym koturnie. Jeśli zaś chodzi o obcasy, to warto decydować się na te, w których wysokość obcasa nie przekracza 5 centymetrów. Taka wysokość uważana jest za bezpieczną. DST Plusy i minusy chodzenia w szpilkach MedycynaChorobyZdrowieWellbeing Kobieta zrzucająca szpilki po ciężkim dniu / Źródło: Fotolia / Antonioguillem Dzień w dzień, od rana do wieczora chodzisz w szpilkach? Niedługo możesz pożałować. Dowiedz się, dlaczego warto czasem wskoczyć w trampki. Każda kobieta w swojej garderobie ma chociażby jedną parę butów na wysokim obcasie. Chodzenie w nich poprawia efekt wizualny, ale też może nieść za sobą negatywne skutki. Częste chodzenie w butach na obcasie nie jest korzystne dla zdrowia i negatywnie wpływa na nasze stawy. Bolą cię stopy? Poznaj możliwe przyczyny Bolące stopy to nic przyjemnego. Wie o tym każda kobieta, która choć raz musiała spędzić kilkanaście godzin w butach na wysokim obcasie. Ponieważ jest to problem, z którym zmaga się większość kobiet, ból stóp kojarzy nam się głównie z noszeniem niewygodnego obuwia. Prawdą jest, że chodzenie na szpilkach może mieć fatalne konsekwencje dla stóp i kręgosłupa, ale to nie jedyna przyczyna bólu nóg. Nasze stopy składają się z wielu kości, podobnie jak dłonie i nadgarstki. Noszenie za małych lub niewygodnych butów może prowadzić do różnych problemów ze stopami, w tym do deformacji. Kobiety znacznie częściej zmagają się z bólem stóp niż mężczyźni, ponieważ to one na ogół noszą niewygodne lub za małe buty. Oto kilka najczęstszych przyczyn bólu stóp: Zapalenie rozcięgna podeszwowego – zapalenie pasma tkanki włóknistej, biegnącej wzdłuż dolnej części stopy. Charakteryzuje się bólem w okolicy pięty. Schorzenie często występuje u osób w średnim wieku. Postępujące problemy z elastyczną stopy powodują, że dolegliwości z czasem się nasilają. Warto jak najczęściej masować stopy i łydki, by zminimalizować objawy. Często jednak konieczna jest wizyta u specjalisty. Halluks – czyli tzw. „paluch koślawy” jest jedną z najpopularniejszych dolegliwości wśród kobiet. Największy palec skierowany jest w stronę pozostałych, a po wewnętrznej stronie stopy uwydatnia się kość, która staje się podatna na urazy i w obrębie której tworzy się stan zapalny. Pomóc może całkowita wymiana obuwia i noszenie specjalnego stabilizatora, który prostuje palec. Możliwe jest też wykonanie operacji. Modzele – podczas, gdy większość z nas uważa, że ​​te obszary grubej skóry są po prostu brzydkie, tak naprawdę wytworzyły się po to, by chronić uciskane miejsca skóry przed powstawaniem pęcherzy. Mimo to modzele także są bolesne. Zamiast je wycinać, warto systematycznie namaczać i zmiękczać odpowiednimi preparatami. Zapalenie ścięgna Achillesa – pojawia się, gdy ścięgno jest nadwyrężone. Pomóc mogą chłodne okłady i niesteroidowe leki przeciwzapalne. Jeśli ból uniemożliwia chodzenie, konieczna jest wizyta u lekarza. Nerwiak Mortona – jest to ucisk nerwów przez więzadło poprzeczne. Ból często promieniuje w stronę trzeciego i czwartego palca. Chory może mieć wrażenie, jakby stał na kamyczku. Przyczyną jest długotrwały ucisk na nerwy podeszwowe palców, przechodzące przez więzadło poprzeczne śródstopia. Konieczna jest wizyta u ortopedy, który po wykonaniu podstawowych badań (np. RTG), zaleci rehabilitację i odpowiednie obuwie. Czasem konieczne jest przeprowadzenie operacji. Czytaj też:Uraz kolana u młodzieży zwiększa ryzyko choroby zwyrodnieniowej stawów Źródło: X-news / Zdrowie Wprost Informacje zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej, a stosowanie ich w praktyce powinno za każdym razem być konsultowane na indywidualnej wizycie lekarskiej z lekarzem specjalistą. Uczeni sprawdzili, jak chodzenie na wysokich obcasach wpływa na zdrowie Prawie każda kobieta ma w szafie przynajmniej jedną parę butów na obcasie. Niektóre mają ich więcej, nie uznając innego modelu niż but na mniejszym, większym, cieńszym lub grubszym, ale wciąż na obcasie. Każda także wie, że to niekoniecznie zdrowe dla miednicy czy kręgosłupa. Ale naukowcy lubią znać szczegóły, nie zadowalając się ogólnikami. Dlatego wzięli pod lupę obcasy, damskie stopy i ich mięśnie, by wnikliwie przeanalizować wpływ mody na jej “ofiarę”. TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE? W jednej z hollywoodzkich superprodukcji – filmie “Jurassic World” – jest scena, w której aktorka biegnie przez gęsto zarośnięty teren w obcasach. Ta scena ugruntowała film w kategorii science-fiction. Dlaczego? Ponieważ bohaterka biegnie w szpilkach, czyli w butach, których nie sposób biec. Goniący wspomnianą bohaterkę dinozaur, jest już bardziej rzeczywisty, niż sprint na szpilkach. Co potwierdzają nie tylko kobiety, ale także zajmujący się biomechaniką naukowcy. Ci ostatni postanowili ponadto dokładnie zbadać, jak noszenie butów na obcasie przekłada się na wytrzymałość kostki i równowagę. W czym chodzisz decyduje jak chodzisz Oczywiste fakty bowiem są znane – to, co mamy na stopach, wpływa na sposób w jaki się poruszamy. Ludzie poruszający się głównie boso, podczas biegu mają tendencję do lądowania przodem podeszwy, podczas gdy biegacze w obuwiu sportowym, zwykle ciężar lądującego ciała osadzają na pięcie. To jednak nic w porównaniu z tym, co robią z ciałem kobiety wysokie obcasy. Liczne badania podkreślają, że chodzenie w szpilkach “zmienia naturalną pozycję kompleksu kości stopy, wywołując tym samym reakcję łańcuchową, obejmującą konsekwencjami całą kończynę dolną, nierzadko aż do kręgosłupa włącznie”. Niezbyt straszne stwierdzenie Niby to każdy wie, ale nie każdy jest świadom skali. Bo stwierdzenie, że ścięgna kobiety często noszącej obcasy, różnią się od ścięgien kobiety preferującej płaskie obuwie, nie brzmi nawet odrobinę przerażająco. Różni się – i cóż w tym strasznego? Skalę problemu przybliżyć postanowili na łamach “The International Journal of Clinical Practice” badacze z południowokoreańskiego Uniwersytetu Hanseo na przykładzie grupy kobiet, które szkoliły się na stewardessy. Ponieważ w przypadku zatrudnienia obowiązywałby je precyzyjny dress-code, nakazujący im noszenia obcasów określonej wysokości, adeptki “przyzwyczajają się” do nich, nosząc taki typ butów na co dzień. Badacze mieli więc znakomite studium pokazujące zachodzące z czasem zmiany. Dlatego zaproszono do badań po 10 kobiet z każdego rocznika, aby zbadać ich równowagę na chwiejnym podłożu, testując tym samym kondycję mięśni stawu skokowego. Wyniki były zaskakujące. Od nienawykłych do obcasów kobiet z pierwszego rocznika, silniejsze mięśnie wokół kostek oraz część mięśni wewnętrznych i zewnętrznych stawu, miały kobiety ze starszych roczników. – Ta różnica sugeruje, że na początku noszenie butów na obcasie wzmacnia kostkę, wymuszając pracę na stopie nienawykłej do takiego kształtu obuwia – wyjaśnił profesor Jee Yong-Seok, który prowadził zespół. Osłabienie po wzmocnieniu Jednakże u kobiet z ostatnich roczników te same mięśnie, które u pierwszaków uległy wzmocnieniu, były znacznie osłabione. Kondycja mięśni najstarszych koleżanek była gorsza od kondycji dziewcząt z pierwszego roku, podobnie jak ich równowaga. W zasadzie pogorszenie się siły mięśni i gorszą równowagę stwierdzono u wszystkich kobiet. Zdaniem prof. Yong-Seok to wynik stosunku sił oddziałujących na mięśnie zlokalizowane w okolicy kostki. Z czasem pogłębiała się różnica między mięśniami zlokalizowanymi z boku, a tymi znajdującymi się z przodu i tyłu, potęgując niestabilność stawu skokowego i redukując siłę nawet tych mięśni, które początkowo stały się mocniejsze. Neil Cronin, profesor biologii na fińskim Uniwersytecie Jyvaskyla, uważa to odkrycie za mocno niepokojące. – Nierównowaga w mięśniach wokół stawu, zwłaszcza wokół kostki, mocno zwiększa ryzyko wystąpienia szkód w innych grupach mięśniowych – zaznaczał. Wzmacniaj prostymi ćwiczeniami Żaden z badaczy nie sugeruje jednak, że obcasów należy za wszelką cenę unikać – wyjątkiem jest prowadzenie samochodu, ze względu na bezpieczeństwo. Badacze sugerują, by wykonywać proste ćwiczenia wzmacniające. Jednym z nich jest stawanie na palcach stopy i łagodne opadanie na pięty, a drugim – ściąganie palców stopy w stronę w stronę łydki. Skutecznym sposobem na wzmocnienie mięśni stopy jest także zwijanie palcami u stóp np. koca lub ręcznika albo podnoszenie z ziemi palcami ołówka. Jak buty na obcasie działają na kobiece stopy, nogi i kręgosłup?TVN Meteo Active Autor: stella/jap / Źródło: The New York Times Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock Chodzenie w szpilkach a wpływ na zdrowie Czy chodzenie w szpilkach może przyczynić się do pojawienia się haluksów? Czy noszenie wygodnego i dopasowanego obuwia to gwarancja zdrowych i wolnych od deformacji stóp? Sprawdź, jak dobrać odpowiednie obuwie. Dowiedz się, jak buty na wysokich obcasach wpływają na zdrowie Wpływ noszenia szpilek na zdrowie Nieznaczne podniesienie pięty wywiera korzystny wpływ na postawę ciała i samej stopy. Jednak niestety, chodzenie na wysokim obcasie nie jest korzystne dla kręgosłupa, nóg i samych stóp. Lekarze zgodnie twierdzą, że noszenie szpilek może być niebezpieczne. Ból kręgosłupa a chodzenie na wysokich obcasach Podczas chodzenia w szpilkach środek ciężkości stopy zostaje przesunięty do przodu. Następstwem jest nieprawidłowe wygięcie się kręgosłupa (charakterystyczne dla lordozy). Objawy to bolesność w okolicy krzyżowo-lędźwiowej kręgosłupa i bóle w okolicy karku. Czy szpilki sprzyjają deformacjom w obrębie stopy? Chodzenie w butach na wysokich obcasach jest jednym z ważnych czynników środowiskowych, który predysponuje do powstania palca młotkowatego, czyli schorzenia, które polega na ułożeniu palca stopy w przykurczu zgięciowym w stawie międzypaliczkowym bliższym. Palec młotkowaty może występować samodzielnie, ale częściej należy do grupy schorzeń w obrębie stopy, np. stopy poprzecznie płaskiej. Predyspozycje genetyczne są najczęstszą przyczyną występowania takich schorzeń, jak paluch koślawy (haluks) czy paluch sztywny, ale to, czy się rozwiną, zależy w dużej mierze od czynników środowiskowych, czyli doboru wkładki obuwniczej, szerokości butów (szczególnie na wysokości czubków) i dostosowania obuwia do podłoża. Chodzenie w szpilkach zdecydowanie sprzyja rozwinięciu się chorób stóp. Paluch sztywny to choroba zwyrodnieniowa stawu śródstopno-palcowego pierwszego (MTP I), która wiąże się z postępującą utratą ruchomości w jego obrębie. W wyniku postępującej choroby zwyrodnieniowej, uszkodzeniu ulega chrząstka stawowa. Dolegliwości nasilają się także z powodu tworzenia się wyrośli chrzęstno-kostnych (osteofitów) na obrzeżach stawu. W wyniku zmian zwyrodnieniowych, staw przestaje pełnić swoją fizjologiczną funkcję i staje się coraz bardziej sztywny. Skutkiem tego może być całkowite usztywnienie palucha. Haluksy dają na początku zazwyczaj niezauważalne objawy, bo nie wiążą się ani z dyskomfortem, ani z bólem. Wystający guz może początkowo być co najwyżej zaczerwieniony i może utrudniać dobranie wygodnego obuwia, ponieważ bunion (przesunięta pierwsza kość śródstopia) ociera się o większość butów z wąskimi czubkami. Paluch koślawy to schorzenie postępujące, dlatego dopiero po czasie pojawia się dyskomfort, który w końcu uniemożliwia poruszanie się bez bólu nawet na boso. Leczenie deformacji stóp Leczenie niewielkich, łagodnych zmian charakterystycznych dla paluchów sztywnych czy haluksów polega początkowo na zastosowaniu metod nieinwazyjnych. Terapia obejmuje chodzenie w odpowiednio dopasowanym obuwiu z indywidualnie dobranymi wkładkami, chodzeniu w ortezie lub ze specjalnym klinem międzypalcowym. Wskazana jest także fizjoterapia. Niestety, metody zachowawcze nie są w stanie cofnąć zmian, które już powstały. Mogą, co najwyżej, jedynie zapobiec ich postępowaniu i zmniejszyć dolegliwości bólowe, jeśli takie już występują. Co więcej, niezrezygnowanie z chodzenia na wysokich obcasach mimo obecności objawów, dodatkowo sprzyja postępowi schorzeń w obrębie stopy. Jedyne skuteczne leczenie paluchów sztywnych i paluchów koślawych to leczenie chirurgiczne. Istnieje wiele metod, które pozwalają na precyzyjne i małoinwazyjne usunięcie przyczyny problemu. Technika dobierana jest indywidualnie przez specjalistę na podstawie stopnia zaawansowania zmian, współistnienia innych chorób, wieku Chorego oraz jego oczekiwań względem efektu pooperacyjnego. Pacjenci często są w stanie chodzić już w drugiej dobie po operacji. Leczenie haluksów, dzięki obecnym możliwościom medycyny, nie jest już żmudnym procesem wykluczającym z życia społecznego na wiele tygodni. Współczesne możliwości chirurgiczne pozwalają na zastosowanie mało inwazyjnych technik operacyjnych, dzięki którym Pacjenci, u mktórych zoperowano haluksy, mogą chodzić (w specjalnym bucie) już na drugi dzień po operacji. Ci, którzy mają niewielkie zmiany, mogą spróbować zatrzymać deformację za pomocą indywidualnie dobranych metod nieoperacyjnych. Operacja haluksów jest jedyną skuteczną metodą leczenia schorzenia. Zdrowy obcas – czy taki istnieje? Istnieje wiele równań opracowanych przez naukowców, które pozwalają na indywidualne obliczenie maksymalnej wysokości obcasa dla kobiety, biorąc pod uwagę jej numer buta i tzw. współczynnik socjologiczny. Optymalna wysokość obcasa wynosi około 2,5-4 cm. Obcas takiej wysokości uznawany jest za tzw. „zdrowy”. Czy płaskie buty są zdrowe? Zupełnie płaskie buty też mogą być niezdrowe dla stóp. Okazuje się, że noszenie zarówno płaskiego obuwia, jak i butów na wysokim obcasie niekorzystnie wpływa na postawę ciała i powoduje, że stopa obciążona jest w sposób nieprawidłowy. Źródło: materiał Partnera MK Lubisz chodzić na obcasach? Lepiej uważaj! POLEĆ TWEETNIJ UDOSTĘPNIJ Pobierz Grafika ilustracyjna PAP Obcasy sprawiają, że chodzimy wolniej i nieco sztywniej, nadmiernie napinamy łydki oraz usztywniamy biodra. Na skutek takiej postawy mogą nas rozboleć stopy, kręgosłup, a nawet zacząć drętwieć kark. Kiedy do tego dochodzi odruchowo zaczynamy się garbić i zaokrąglać ramiona. Niestety, wystarczy zaledwie 1 godzina, 6 minut i 48 sekund żeby noszenie butów na wysokim obcasie wywołało ból – wyliczyli specjaliści z College of Podiatry. Na tym jednak nie koniec złych wieści: 20 proc. kobiet zaczyna odczuwać ból już po niecałych 10 minutach. Nic zatem dziwnego, że aż 37 proc. pań przyznaje, że z powodu bólu stóp i kręgosłupa wróciło kiedyś boso z imprezy. Tańce na bosaka na imprezie ma z kolei na swoim koncie aż 28 proc. kobiet. Nie tylko ból Haluksy (tzw. koślawy paluch) występują 15 razy częściej u pań regularnie noszących szpilki, niż wśród tych, które chodzą w butach na płaskim obcasie. Dlaczego chodzenie na szpilkach jest niezdrowe Buty na obcasach, szczególnie gdy są wysokie, sprawiają, że środek ciężkości naszego ciała przenosi się w przód powodując nieprawidłowe wygięcie kręgosłupa. Taka postawa doprowadza do przeciążeń i ucisku zakończeń nerwowych, co wywołuje ból. Regularne obciążanie w ten sposób kręgosłupa może powodować jego uszkodzenie, np. przemieszczenie kręgów. Wysockie obcasy są szkodliwe nie tylko dla kręgosłupa, ale też dla naszych stawów, szczególnie kolanowych i biodrowych. Regularne chodzenie na szpilkach może doprowadzić nawet do ich zwyrodnienia. To nie wszystko –zagrożone są także same stopy: na skutek częstego chodzenia na szpilkach może dochodzić do zniekształcenia palców, powstawania haluksów, a także żylaków. – Podczas chodzenia na obcasach dochodzi do ciągłego napięcia izometrycznego mięśni łydki, a to sprawia, że krew w żyłach przestaje przesuwać się ku górze. Wzrasta w nich ciśnienie, ściany naczyń żylnych rozszerzają się, powodując stopniowe niedomykanie się zastawek, a co za tym idzie zastój, obrzęki, a później nieestetyczne pajączki i żylaki – wyjaśnia Elwira Wieczorek, fizjoterapeutka z Centrum Kompresjoterapii Thuasne. Kolejna zła wiadomość jest taka, że niezależnie od wysokości obcasów, każde podwyższenie pięty napina nieco mięśnie łydki. – Chodząc na obcasach nie zaczynamy kroku od pięty i nie przetaczamy stopy tak, aby mięsień kurczył się koncentrycznie i ekscentrycznie. A to szkodzi – wyjaśnia fizjoterapeutka. Oczywiście to wszystko nie znaczy, że od chodzenia na szpilkach staniemy się kalekami. Nie musimy od razu zamieniać szpilek na baleriny czy tenisówki. Warto jednak trzymać się pewnych zasad: do codziennego chodzenia wybierajmy buty z niższymi i szerszymi słupkami, te superwysokie zostawiajmy tylko na specjalną okazję. Pilnujmy też, aby nie chodzić w szpilkach przez wiele godzin bez przerwy, a jeśli już nie mamy innej możliwości, warto kilka razy ciągu dnia choć na chwilę zdjąć buty i poruszać stopą. Uwaga! Jeśli już zdecydujemy, że rezygnujemy ze szpilek nie róbmy tego z dnia na dzień. Do tak drastycznej zmiany trzeba kręgosłup przyzwyczaić, bo inaczej będzie nas bolał nawet wtedy, gdy będziemy chodzić w płaskim obuwiu. Pamiętajmy też o tym, by zadbać o odpowiednią regenerację po powrocie do domu – szczególnie, gdy następnego dnia znowu czeka nas dzień na obcasach. Co możemy zrobić dla zdrowia swoich stóp Gdy wrócimy do domu zrzućmy buty i pochodźmy trochę boso, pozwoli to obniżyć napięcie mięśni stóp i łydek. – Natychmiastową ulgę przyniosą nam chłodne okłady, czasem wystarczy na kilka minut unieść nogi ku górze powyżej linii bioder. A na wieczór, po ciężkim dniu, naszym nogom dobrze zrobi chłodna kąpiel – podpowiada Elwira Wieczorek. Jeśli jest bardzo źle, pomóc może manualny drenaż limfatyczny, czyli forma masażu, podczas którego stosowane są specjalne ruchy okrężne dłoni o bardzo małej sile nacisku, powolne, wykonywane zgodnie z kierunkiem przepływu płynów limfatycznych w kierunku serca. Jeśli zakładamy szpilki codziennie, warto raz na jakiś czas wybrać się do specjalisty na tzw. masaż pneumatyczny (uciskowy), wykonywany przy użyciu specjalnej aparatury. – Zalecamy także stosowanie na co dzień odzieży kompresyjnej, czyli podkolanówek, rajstop lub pończoch uciskowych, które można nosić nie tylko w domu, ale również w pracy. Umożliwiają one zmniejszenie obrzęku i objętości żył oraz refluksu, przyspieszają przepływ żylny i poprawiają mikrokrążenie. Ponadto zapobiegają wystąpieniu owrzodzeń – przekonuje specjalistka. Jeśli dolegliwości dotyczą kręgosłupa ulgę powinno przynieść leżenie na brzuchu na czymś twardym. Jeśli jednak wybierzemy pozycję na wznak, pod lędźwie warto podłożyć zwinięty wałek, np. z ręcznika, a stopy ułożyć wyżej niż resztę ciała, dzięki czemu poprawimy krążenie. Stopy rządzą! W stopach znajduje się 25 proc. wszystkich kości człowieka. Główny nasz ciężar opiera się o kość piętową, resztę wagi utrzymują kości śródstopia. Jak o kondycję swoich stóp dbają celebrytki Świadomość negatywnego wpływu szpilek na zdrowie jest na szczęście coraz większa. Z noszenia obcasów zrezygnowały już Uma Thurman, Cara Delevigne, Kirsten Stewart, Elisabeth Olsen i Diane Kruger. Jennifer Lawrence nazywa je wprost – szatańskimi butami, a Tina Fey – jedną z „klątw związanych z byciem kobietą”. Modę na płaskie i wygodne buty lansował nawet kreator mody – Karl Lagerfeld. Kobiety w szpilkach mają łatwiej w życiu… Jak przekonują francuscy naukowcy, na łamach prestiżowego czasopisma “Archives od Sexual Behavior”, mężczyźni zdecydowanie szybciej i chętniej pomagają kobietom na wysokich obcasach. Nicolas Guéguen przeanalizował zachowanie mężczyzn w czterech różnych sytuacjach, w których ankieterki miały na sobie buty na płaskim bądź wysokim obcasie. Podczas dwóch pierwszych eksperymentów chodziło o odpowiedzi na pytania, trzeci był tzw. testem upadającej rękawiczki podczas, którego kobieta w butach na wysokich obcasach upuszczała rękawiczkę, a w ostatnim, czwartym eksperymencie, oceniano reakcję 36 młodych mężczyzn na widok pań w różnych typach obuwia. Eksperymenty bezdyskusyjnie wykazały, że mężczyźni chętniej pomagają kobietom w butach na wysokich obcasach. Monika Wysocka, Źródła: College of Podiatry, Journal of Experimental Biology, Centrum Kompresjoterapii Thuasne, Medycyna Praktyczna. Chodzenie na obcasach – ile spala kalorii? Jak chodzić w szpilkach? Umiejętne chodzenie na obcasach jest uważane za symbol kobiecości i seksapilu. Szpilki wizualnie wysmuklają nogi oraz dodają sylwetce sprężystości. Jednak czy chodzenie w szpilkach nie jest szkodliwe? A może chodzenie na obcasach wręcz pomaga uzyskać zgrabną sylwetkę? Jedno jest pewne, pod względem wysiłku fizycznego, jakiego ta czynność wymaga, chodzenie na obcasach spala dużo kalorii. Dowiedz się, jak poprawnie chodzić w szpilkach i sprawdź, jakie korzyści i negatywne skutki niesie ze sobą ta czynność. Chodzenie w szpilkach to domena kobiet. Niemal każda z nas ma w swojej szafie choć jedną parę butów na wysokim obcasie. Ale czy na pewno wszystkie zdajemy sobie sprawę ze skutków, które przynosi ich noszenie? Niestety, nagminne chodzenie na obcasach nie jest korzystne dla zdrowia i źle wpływa na zdrowie naszych stawów. Z drugiej strony okazuje się, że chodzenie na obcasach ma też kilka ważnych zalet… Zastanawiasz się, jak chodzić w szpilkach i ile chodzenie na obcasach spala kalorii? Sprawdź, czy noszenie butów na obcasach bardziej szkodzi, czy pomaga. Negatywne skutki chodzenia w szpilkach Zbyt częste i za długie chodzenie w szpilkach niesie za sobą kilka negatywnych skutków: 1. Szkodzimy stopom W butach na obcasach stopy ułożone są w nienaturalnej pozycji, w której ciężar całego ciała spoczywa na ich przedniej części. To powoduje dosłownie miażdżenie się paliczków. Chodzenie na obcasach utrudnia także prawidłowy przepływ krwi, co powoduje występowanie obrzęków i odparzeń. Dalszą konsekwencją jest obniżenie się łuku poprzecznego stopy, a to już niedaleka droga do płaskostopia. Stopa deformuje się, a zmianom ulegają wszystkie struktury z jakich się składa, tj. więzadła, ścięgna, kości. Kiedy buty są za ciasne możemy nabawić się halluksów, czyli wykoślawienia się palucha. Co więcej, od zbyt częstego chodzenia na obcasach doprowadzamy do zgrubienia i sztywności ścięgna Achillesa, a jego kontuzja może być niezwykle bolesna i długotrwała w leczeniu. Czytaj też: Ćwiczenia korekcyjne na halluksy (paluch koślawy) 2. Uszkadzamy kolana Od nienaturalnego rozkładu sił, jaki ma miejsce podczas chodzenia w szpilkach, ciężar ciała spoczywa i tworzy nacisk tam, gdzie nie powinien. Poza stopami, najbardziej cierpią nasze stawy kolanowe. Po długim czasie chodzenia w szpilkach torebka stawowa się zużywa, a kolana zaczynają nieprzyjemnie kłuć. Ciągłe napięcie mięśni okalających kolana powoduje długotrwałe urazy i uszkodzenia. Chodzenie w szpilkach może także powodować przeprosty w kolanach. 3. Osłabiamy biodra Chodzenia na obcasach wymusza na naszej sylwetce kołysanie biodrami. Może to doprowadzić do nadmiernego zużywania się ścięgien i więzadeł stawu biodrowego. Podczas chodzenia w szpilkach nasza sylwetka przyjmuje nienaturalną postawę, a pupa unosi się do góry. Miednica ulega przodopochyleniu, a odcinek lędźwiowy jest nadmiernie wykorzystywany i ulega ciągłemu spięciu. To ciągnie za sobą dalsze konsekwencje zdrowotne jakimi są wady kręgosłupa. Zobacz też: Ćwiczenia na ból kręgosłupa lędźwiowego [WIDEO] 4. Nadwyrężamy kręgosłup Długotrwałe chodzenie w szpilkach powoduje deformacje kręgosłupa. Wszystko dlatego, że sylwetka jest nadmiernie wyprostowana, co sprzyja jej wygięciu. Podczas chodzenia na obcasach ciężko jest utrzymać wszystkie mięśnie w spięciu, więc z uwagi na zbyt duży wysiłek mimowolnie rozluźniamy je i doprowadzamy do nienaturalnych wygięć i przeciążeń. Chodzenie w szpilkach może doprowadzić też do lordozy, a nawet hiperlordozy. Zalety chodzenia na obcasach Zaletami chodzenia w szpilkach są przede wszystkim efekty wizualne, które możemy dzięki nim uzyskać. Kobieta, która nosi szpilki wygląda szczuplej, ponieważ buty dodają jej nogom kilku centymetrów. Szpilki wymagają przyjmowania wyprostowanej postawy ciała niemal przez cały czas. Aby wyglądać atrakcyjnie w butach na obcasach, należy wciągnąć brzuch, ściągnąć łopatki i wypchnąć klatkę piersiową do przodu. Dzięki temu brzuch i nogi pozostają spięte, a my spalamy podczas takiej aktywności dużo kalorii. 30 minutowe chodzenie na obcasach pozwala stracić ponad sto kalorii! Buty na szpilce wymagają także chodzenia z gracją i lekkością. Kobieta powinna stawiać w nich drobne kroczki oraz uważniej stąpać, co sprawia, że chodzi ona po możliwiej jak najprostszej linii. To z kolei powoduje bujanie biodrami oraz pupą, co dodaj kobiecości i przyczynia się do większej atrakcyjności wizualnej. Czytaj też: 13 ćwiczeń na jędrne uda i pośladki Jak chodzić w szpilkach? Nauka krok po kroku Poprawne i efektowne chodzenie w szpilkach to prawdziwa sztuka. Jeśli zastanawiasz się, jak chodzić w szpilkach, przeczytaj poniższą instrukcję! Stań w szpilkach i przyjmij poprawną postawę ciała. Ściągnij łopatki, napnij brzuch i opuść barki w dół. Zanim wykonasz pierwszy krok, rozluźnij delikatnie biodra oraz kolana, aby móc swobodnie wykonać ruch. Stopy stawiaj odważnie od pięt po palce. Nie rób przeprostów w kolanach, ale też nie uginaj ich za mocno. Chód powinien być naturalny. Stopy stawiaj możliwe w jak najprostszej linii, ale nie krzyżuj nóg, ponieważ będzie wyglądało to zbyt nienaturalnie. Kroki powinny być dość nieduże, mniej więcej na długość wymachu ręki, podczas chodzenia. Pamiętaj, aby śmiało patrzeć przed siebie, a głowę trzymać wysoko uniesioną. To doda ci pewności siebie, która jest niezbędna do efektywnego chodzenia w szpilkach. Chodzenie na obcasach stawia nasze stawy i kości przed nie lada wyzwaniem, dlatego z butów na szpilce powinny zrezygnować kobiety w ciąży, dla których czynność ta byłyby dodatkowym obciążeniem. Kiedy na stopach mamy szpilki, aby utrzymać poprawą postawę ciała, musimy maksymalnie się wyprostować, co często powoduje przeprosty w kolanach i nadwyrężenie ich. W ciąży dodatkowym ciężarem jest brzuch, a utrzymanie prostego kręgosłupa jest praktycznie niemożliwe. Dlatego kobieta, która nosi szpilki w ciąży jest narażona na poważne deformacje sylwetki. Ponadto zwiększa się ryzyko upadku. Jak często chodzić w szpilkach? Fizjoterapeuci podkreślają, że chodzenie w szpilkach nie jest zabronione, ale tylko wtedy, kiedy robimy to z rozsądkiem i umiarem. Jeśli szpilki stanowią codzienny element ubioru, z pewnością nam zaszkodzą i powinnyśmy ograniczyć ich zakładanie do kilku razy w miesiącu. Częstsze chodzenie na szpilkach powoduje deformacje sylwetki. Najlepiej, kiedy wielkość obcasa nie przekracza 5 centymetrów. Ponadto fizjoterapeuci zalecają częstą zmianę obuwia, aby stopy nie przyzwyczajały się do konkretnej wysokości obcasa, a sylwetka rozwijała się równomiernie i harmonijnie. Czytaj też:

Dopiero po upływie około 4-6 tygodni będziesz gotowy wykonywać tzw. trening dzielony, w którym ćwiczy się konkretne partie na danej jednostce treningowej. Nie oznacza to codziennego treningu, a jedynie zwiększenie do 4 wizyt na siłowni tygodniowo. Mięśnie w tym czasie będą gotowe na taki wysiłek, a ćwiczący regularnie posiada

Jazda konna to bez wątpienia bardzo szlachetny i ostatnimi czasy coraz bardziej popularny sport. Mimo, iż nauka jazdy na koniu nie jest tania, to fanów tej dyscypliny nie brakuje. Stadniny koni, szkółki jeździeckie przeżywają prawdziwe oblężenia, a na zajęcia z jazdy konnej zapisują się osoby w każdym wieku. Dlaczego coraz chętniej decydujemy się na jazdę konno? Głównie jest to zasługa koni, które sprawiają wrażenie bardzo przyjaznych zwierząt, dlatego też chcemy z nimi spędzać wiele czasu. To nie jedyne atuty tego zajęcia. Jazda konna niesie za sobą wiele korzyści, a mianowicie chodzi o prozdrowotny wpływ na sylwetkę oraz cały nasz organizm. Jazda konna nie tylko pozwala wymodelować figurę, ale także zrzucić zbędne kilogramy i pracować nad prawidłową postawą. Jazda konna ma ogromny wpływ na nasze zdrowie. W głównej mierze, podkreśla się korzystny wpływ na kształtowanie sylwetki oraz prawidłowej postawy ciała. W następnej kolejności wymienia się aktywizowanie wszystkich partii mięśni, a przez to ich rozwój, a także poprawę samopoczucia i stanu umysłu. Podczas jazdy konnej następuje wzmożone wydzielanie endorfin, czyli hormonów szczęścia. Nic więc dziwnego, że po zakończonej jeździe mamy świetny humor. Warto wiedzieć, że w czasie godzinnego treningu możemy spalić od 300 do 600 kalorii. Oczywiście, to ile spalimy kalorii, zależy od stopnia naszych umiejętności, zaawansowania, a także od intensywności jazdy na koniu. Nie zapominajmy o dodatkowych kaloriach, które spalamy w stajni, w trakcie przygotowania do jazdy i po jej zakończeniu. Jak jazda konna wpływa na prawidłową postawę? Wiele osób myśli, że w jeździe konno wystarczy tylko usiąść na koniu i wszystko pójdzie gładko. Jazda konna, co prawda może wydawać się prostym zajęciem, jednak rzeczywistość jest zupełnie inna. To bardzo wymagający sport, w którym należy pamiętać, że ważna jest nie tylko technika i koordynacja ruchowa, ale także odpowiednia postawa. Wszystkie te elementy są równie istotne i bez nich, absolutnie nie ma mowy o prawidłowej jeździe na koniu. Połączone z odpowiednią współpracą z koniem, powodują naprawdę silną pracę mięśni. Podczas jazdy na koniu, koncentrujemy się na utrzymaniu równowagi i odpowiedniego rytmu jazdy, kompletnie zapominając o roli mięśni. To wszystko sprawia, że nie dość, że modelujemy mięśnie, to dodatkowo przyzwyczajamy się do utrzymywania poprawnej postawy i przestajemy się garbić. Jakie mięśnie pracują podczas jazdy konnej? Jazda konno sprawia, że pracuje nasze całe ciało. Współpracując z koniem, do naszych zadań należy dostosowanie się do jego tempa, dlatego też ciało wykonuje delikatne i regularne ruchy. Dzięki temu, nasze ciało się rozluźnia i mobilizuje do pracy. W jeździe konno, największą pracę wykonują mięśnie ud, łydek i pośladków, a więc dolne partie ciała. Ich systematyczne napinanie się i rozluźnianie podczas jazdy powoduje, że wykonują dużą pracę, pozytywnie wpływając na ich wygląd. Dodatkowo, zadaniem naszych łydek jest przytrzymywanie się konia, co w konsekwencji przyczynia się do ich jędrności i atrakcyjnego wyglądu. Jeśli obierzemy i przyswoimy prawidłową technikę jazdy na koniu, to nasze górne partie ciała również będą poddane pracy. Jazda konna ma bardzo ważną zaletę, a mianowicie pomoc w utrzymywaniu prawidłowej postawy ciała. Śmiało możemy powiedzieć, że jazda konna to droga w kierunku osiągnięcia idealnej sylwetki, jednak warto pamiętać, że zalet tego sportu jest jeszcze więcej. Jak jazda konna wpływa na zdrowie? Jazda konna ma niebagatelny wpływ na nasze zdrowie. Bardzo dobrze oddziałuje na układ krążenia, jak również na układ oddechowy. Jazda konna minimalizuje ryzyko depresji, a także przywraca do równowagi psychicznej i emocjonalnej. Konie są zwierzętami wiernymi i uczciwymi. Pozwalają na wyciszenie i relaks po ciężkim dniu. Należy również pamiętać, że konie są wykorzystywane w hipoterapii. To terapia psychologiczno – ruchowa, która jest przeznaczona dla osób niepełnosprawnych.
708Z.
  • 037qj9kaix.pages.dev/321
  • 037qj9kaix.pages.dev/167
  • 037qj9kaix.pages.dev/102
  • 037qj9kaix.pages.dev/248
  • 037qj9kaix.pages.dev/64
  • 037qj9kaix.pages.dev/274
  • 037qj9kaix.pages.dev/251
  • 037qj9kaix.pages.dev/344
  • 037qj9kaix.pages.dev/333
  • jak chodzenie wpływa na sylwetkę